Poradnik marudzenia

Dzień mija Ci zbyt przyjemnie? A może po prostu nie masz na nic ochoty i się nudzisz? Nie przejmuj się! Od dzisiaj to się zmieni. Z naszym krótkim przewodnikiem nigdy nie będziesz się nudzić lecz często marudzić.

Krok Pierwszy:

Znajdź grupę osób lub niech ona znajdzie Ciebie, który sposób wybierzesz jest bez różnicy, po prostu gdy nikogo nie ma, nikt nie wypomni Ci, że marudzisz.

Krok Drugi:

Nie zniechęć ludzi do siebie od razu. Jak za szybko zaczniesz narzekać to równie szybko odmówią ci towarzystwa.

Krok Trzeci:

Znajdź sobie temat. Nie skupiaj się za bardzo na tym, bo Twoje słowa będą brzmiały drętwo. Prawdziwym wirtuozom temat nasuwa się naturalnie. Na początki najlepszym tematem jest pogoda.

Krok Czwarty:

Zacznij napierać. Kiedy spędzisz z kimś dość czasu lub nie mogą oni od Ciebie fizycznie uciec to dobry moment by zacząć narzekać. Ofiara wtedy nie ma szans.

Krok Piąty:

Nie przestawaj pod żadnym pozorem. Efekty uboczne* mogą się pojawić. Po prostu ciesz się chwilą, na którą narzekasz!

 

*Występują różne od słownych reprymend do mocnych nokautów. ;-]

(Autor M.M.)

Mój głód

Mój głód to taki stwór, wielki włochaty, którego bystre oczy szukają słabego punktu. Kiedy go znajdzie podchodzi powoli, na spokojnie, może go jeszcze nie rozpoznałem. Przestaję się skradać i zaczyna stawiać większe kroki. Zaczynają zapalać się pierwsze czerwone światła, lecz on się już ich nie boi, przyspiesza, jego długie silne nogi są w biegu, jest prawie przy celu. Alarmy wyją naokoło ale to go nie powstrzyma. Wbiega prędko przez drzwi z napisem – mózg, szybko odcina kabelek z emocjami i zaczyna naciskać przeróżne guziki. Najpierw natrętne myśli. Obserwuję jak się zachowam. Nic nie robię z tym? To następny klik – izolacja. O… zaczynam coś robić, czyżby się zdradził? Uff… Jednak nie, tylko idę do pokoju. Teraz następna część planu –samotność. Już mam się położyć na łóżko, gdy patrzę i widzę obok dzienniczek głodu. Zaczyna panikować. Z każdym zaznaczonym punktem Głód zaczyna się wycofywać. Ucieka do swojego zakątka wypatrując następną okazję na to by mną zapanować. Ja się tak prosto już nie daję. Wypełniam na bieżąco dzienniczek głodu, mówię o uczuciach na bieżąco, i postępuje w dalszej terapii.

(Autor M.M.)